Nie warto oszczędzać na liczbie gniazd ssących. Jeśli będzie ich za mało, będziemy musieli korzystać z dłuższego węża elastycznego, a komfort korzystania z węża pogarsza się wraz ze wzrostem jego długości. Liczba gniazd ssących nie ma wpływu na działanie systemu, nie oznacza także konieczności kupna większej jednostki centralnej.
Instalację można wykonać w dwóch etapach - najpierw, w trakcie budowy - zamontować rury i gniazda ssące wraz z instalacją elektryczną (ok. 1000 zł). Potem, w dowolnym momencie, można dokupić jednostkę centralną i pozostały osprzęt: szczotki, separatory itd. (min. 2000 zł).
Sfinansowanie pierwszego etapu nie powinno być kłopotliwe. Warto więc zamontować same przewody, nawet gdy zakup centralnego odkurzacza odłożymy na później.
Należy sprawdzić, czy liczba i rozmieszczenie gniazd oraz zasięg węża są wystarczające, by obsłużyć wszystkie pomieszczenia: łazienkę, garaż, piwnicę, strych, taras, kotłownię, schody itp. Sprzątanie ich za pomocą centralnego odkurzacza będzie dla nas dużym ułatwieniem.
Jeżeli dom jest piętrowy, schody powinno się odkurzać, korzystając z gniazda zamontowanego na niższej kondygnacji.
Wężem ssącym o długości 7-9 m odkurzymy powierzchnię 50-80 m2.
Należy dopilnować, aby wykonawca przed zabetonowaniem przewodów zrobił próbę ciśnieniową i elektryczną, sprawdzającą szczelność instalacji.
Aby uniknąć uszkodzenia instalacji podczas dalszych prac budowlano-wykończeniowych po próbie ciśnieniowej końcówki rur powinny zostać zamknięte specjalnymi płytkami lub oklejone szczelnie grubą taśmą montażową.
Należy unikać "fachowców", którzy oferują ułożenie przewodów z rur kanalizacyjnych. Łączy się je za pomocą uszczelek, na których z czasem mogą pojawić się nieszczelności, a na ich wewnętrznej powierzchni może gromadzić się kurz.
Najczęściej komentowane